2016-09-07

"Wszyscy, którzy cię kochają, umrą" - Cassandra Clare

Dalsze losy Nocnych Łowców z Londynu, zapraszam ;)


W magicznym podziemnym świecie wiktoriańskiego Londynu Tessa znalazła bezpieczne schronienie u Nocnych Łowców. Jednakże bezpieczeństwo okazuje się nietrwałe, kiedy grupa podstępnych członków Clave zaczyna spiskować, żeby odsunąć jej protektorkę Charlotte od kierowania Instytutem. Gdyby Charlotte straciła stanowisko, Tessa znalazłaby się na ulicy… jako łatwa zdobycz dla Mistrza, który chce wykorzystać jej moc do własnych celów.  Z pomocą przystojnego i autodestrukcyjnego Willa oraz zakochanego w niej Jema Tessa odkrywa, że wojna Mistrza z Nocnymi Łowcami wynika z osobistych pobudek. Mistrz obwinia ich o spowodowanie tragedii, która zniszczyła mu życie. Żeby poznać tajemnice przeszłości, cała trójka odbywa podróże do mglistego Yorkshire, do rezydencji, w której kryją się nieopisane okropieństwa; do londyńskich slumsów i zaczarowanej sali balowej, gdzie Tessa odkrywa, że prawda o jej pochodzeniu jest bardziej złowieszcza, niż przypuszczała. Kiedy troje przyjaciół spotyka mechanicznego demona, który przekazuje Willowi ostrzeżenie, uświadamiają sobie oni, że Mistrz wie o każdym ich kroku… i że ktoś ich zdradził. Tessa zaczyna zdawać sobie sprawę, że jej serce bije coraz mocniej dla Jema, choć nadal dręczy ją tęsknota za Willem, mimo jego mrocznych nastrojów. Coś jednak zmienia się w Willu, kruszeje mur, który wokół siebie zbudował. Czy odnalezienie Mistrza uwolni Willa od sekretów i da Tessie odpowiedzi na pytania, kim jest i dlaczego się urodziła? Kiedy poszukiwania Mistrza i prawdy narażają przyjaciół na niebezpieczeństwo, Tessa odkrywa, że połączenie miłości i kłamstw może zdeprawować nawet najczystsze serce.

Jestem na siebie tak bardzo zła, że męczę książki Cassandry Clare jakby były nie wiadomo jakimi gniotami, ale oczywiście tak nie jest. Po prostu jakoś ciężko mi teraz idzie z czytaniem i kiedy pisze tą recenzję, co jest karygodne bo książkę przeczytałam bardzo dawno, to czytam właśnie książkę przez którą nie mogę przebrnąć a jest naprawdę ciekawa. Dobra ale może przejdźmy do rzeczy.

Akcja Mechanicznego Księcia zaczyna się od momentu na którym zakończył się Mechaniczny Anioł, co jest bardzo dobre bo od razu przypominamy sobie co się działo w poprzednim tomie, zwłaszcza jeżeli czyta się je w odstępie, tak jak ja. Chyba o stylu pisania autorki nie muszę pisać bo każdemu jest on dobrze znany, książkę czyta się przyjemnie i szybko, czego może po mnie nie widać, ale gdyby ktoś chciał to książka jest do przeczytania w jeden dzień. Fabula jest pełna akcji i zaskoczeń, rollercoaster, który się nie zatrzymuję. 

Już w recenzji Mechanicznego Anioła zachwalałam, że ciesze się, że autorka poruszyła w tej serii wątek parabatai, a już na pewno bardziej niż był ten wątek opisany w Darach Anioła.  Uwielbiam Willa i Jema i to co robi im Tessa jest po prostu nie do opisania, uwielbiam Tesse ale gdybym miała wybrać dwie postacie, byłby to właśnie Will i Jem. "Przyjaźń to jeden umysł w dwóch ciałach" i tutaj naprawdę tak jest, Poza tym to co robiła mi autorka w tym tomie jest niewyobrażalne, cierpienie Willa jest dla mnie jak trucizna, na pewno nie tylko ja chciałam rozerwać "innych" bohaterów na strzępy. 

Pewnie nie mam co się rozpisywać bo każdy zna Cassandre Clare, albo już ją czytali albo mają w planach, ale jeżeli nie jesteście przekonani co do serii Diabelskie Maszyny to nie wahajcie się tylko bierzcie i czytajcie. 


[ 126 ]
W serii Diabelskie Maszyny
Mechaniczny Anioł | Mechaniczny Książę | Mechaniczna Księżniczka


3 komentarze:

  1. Pierwszy tom Diabelskich Maszyn za mną i na kolejne przyjdzie pora, zwłaszcza gdy zbierają tak pozytywne opinie ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta seria będzie kiedyś przeze mnie przeczytana, ale kiedy? Nie mam pojęcia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja tę trylogię mam dopiero przed sobą, ale planuję po nią niedługo sięgnąć. Na razie jestem w trakcie Darów Anioła, więc pewnie najpierw dokończę tę serię ;)

    OdpowiedzUsuń

Jeżeli już przeczytałeś tego posta, to zostaw po sobie znak w postaci komentarza. Dla Ciebie to tylko chwilka a dla mnie znak że ktoś to jednak czyta. Będę wdzięczna za każdy komentarz nawet za krytykę, która mam nadzieję będzie uzasadniona. Napisz co ci się podoba lub nie a ja spróbuję nad tym popracować.
Dziękuję !